Farma u Brodacza

Rodzinna farma 2 mieszczuchów. Historia o tym jak budujemy nasze małe gospodarstwo przy równoczesnej pracy w korpo.

O nas

Michał

Dwa światy. Farma i korpo. Ostatnio jestem między nimi coraz bardziej rozdarty. Doba ma tylko 24h. Do jednego i drugiego jestem stworzony. Jednak w dni wolne od pracy w korpo, które poświęcam farmie widzę jak wiele rzeczy można tu zrobić z Rodziną. Dziewczynki i Ania obecne są w każdym aspekcie jej funkcjonowania. Czy obecny świat wymusza na nas poświęcenie czasu spędzanego z rodziną na rzecz pracy? Czy praca 9-17 naprawdę daje nam szczęście w postaci pozycji społecznej i finansów? Idą ciężkie czasy. Może warto skoncentrować się na tych pierwotnych umiejętnościach jak dbanie o rodzinę, uprawa roli. Czemu w dzisiejszym świecie słowo rolnik jest określeniem pejoratywnym? Czy naprawdę uważamy, że ludzie którzy zapewniają nam jedzenie każdego dnia są gorsi? Dla mnie rolnik to duma!

Z tą myślą właśnie powstała Farma u Brodacza. Tworząc swój mały świat, tutaj na wsi, staramy się pokazywać, że każdy może mieć swoje kurki. Każdy może produkować żywność choćby tylko dla swojej rodziny!